23 kwietnia 2012

wyszliśmy z wprawy...

Lakier w mieszalni był do odebrania już tego samego dnia po godzinie 15:00. Korzystając z okazji, podjechałem tam z siostrą i odebrałem pojemnik z oznaczeniem 8-038...




...to był dopiero początek wydarzeń, jakie były efektem tego i następnych dni. Po przyjeździe do mieszkania czekała paczka od sprzedawcy kosmetyków samochodowych z Allegro. Dwa dni wcześniej zamówiłem polecany przez Wujka preparat do opon a także zaopatrzyłem się w szybki i łatwy w użyciu wosk samochodowy w atomizerze. Produkty z żółwiem w logu, są mi bardzo dobrze znane...




...czwartkowy wieczór upłynął pod znakiem pakowania się, wyszukiwania map, drukowania ogłoszeń i spania regenerującego siły, ponieważ o 22:00 wyjechaliśmy z moim tatą do Niemiec bo nową gwiazdę. Swego czasu, byliśmy przyzwyczajeni do tego typu wypadów po przyczepy kempingowe. Dawno temu jednak, wyszliśmy z wprawy. Ostatni raz pojechaliśmy po mojego Merca niemal 5 lat temu. Nowe auto było zarezerwowane, trasa wyznaczona i w drogę. Jako pierwszy ujechałem 605 kilometrów i był to moment kiedy musieliśmy się zmienić. 90km jazdy mojego ojca pozwoliło mi zregenerować siły i na kolejne 100km starczyło mi sił. W miejscowości Nordheim byliśmy parę minut przed ósmą. Po obejrzeniu auta, jeździe próbnej, załatwieniu wszelkich formalności eksportowych około godziny 11:00 w piątek wyruszyliśmy w drogę powrotną. Ojciec spanikowany jazdą automatem, do tego nie znający kompletnie auta, starał się jechać w granicach 100-110km/h. Oczywiście Okular, którego prowadziłem był zadowolony z tego faktu. Spalanie 6,4 i moc jaką posiada sprawiały, że była to dla niego prędkość adekwatna. Oba auta sprawowały się dzielnie, co prawda było widać, że W211 aż pali się do szybszej jazdy. 2.7 litra - 170KM powodują szybsze bicie serca, szczególnie jeśli poprzednie auto z pojemności 2.2 generuje zaledwie 93 Konie Mocy...

...do domu zajechaliśmy parę minut po godzinie 3:00 w sobotę. Przejechaliśmy 1700km w nieco ponad 27 godzin. Nie powiem, bo tego typu maraton dał mi się we znaki. Dobrze, że większość trasy przebyliśmy niemiecką autostradą, na której rządzą trochę inne kulturowe reguły. Co ciekawe, mimo iż w Polsce też korzystaliśmy z autostrady od samego Świecka aż do Emilii pod Łodzią, dało się odczuć różnicę w zachowaniach na drodze. Styl jazdy polskich kierowców pozostawię bez komentarza.

...czy widziałem jakieś fajne klasyki na trasie. Owszem mijaliśmy ciężarówkę marki IFA L60 w barwach Bundesrepublik Deutschland, która w barwach NRD dzielnie stawiała odpór ciągnikom siodłowym marki MAN, VOLVO i SCANIA. Zdarzyło się jedno Porsche 911 i w samym miasteczku parę aut na glebie i fajnym naciągu. Ogólnie jednak bez rewelacji...






...zmęczony po trasie, mimo wszystko w sobotnie leniwe przedpołudnie, wylakierowałem felgi, podkładem wypełniającym. Efekt jaki uzyskałem przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Podkład wylałem tak gładko, jak nigdy wcześniej. Byłem bardzo zadowolony jakością lakierowania i faktem, że matowanie ich, nie będzie tak mozolne jak w przypadku położenia tzw. delikatnej morki...






...w takim stanie przeleżały 24h po czym w niedzielę je zmatowiłem na mokro papierem 1000. Teraz schną i czekają na finał finałów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wyrzuć to z siebie...