08 stycznia 2016

technologiczny nokaut...

Dorastałem w niepewnych czasach. Wszystko zmieniało się z prędkością wirującej płyty. Ówczesne autorytety przemijały, gorące hasła dewaluowały, twarze kojarzone ze zmianami zaprzedawały swoje ideały. Okres, w którym dojrzewałem, można było na pewno uznać za ciekawy...

...mój Tata był dla mnie wzorem od początku. Oczywiście nie za każdym razem stosowałem się do jego rad i do dziś nie we wszystkim się zgadzamy, ale myślę, że jestem do niego podobny. Zawsze powtarzał mi, że liczy się jakość, że jak się za coś zabierasz, to rób to najlepiej jak potrafisz, że jak masz decydować się na półśrodki, to wcale nie ruszaj tematu...

...Tata - fan dobrej muzyki i sprzętu Hi-Fi, a jak kiedyś zwykło się wymawiać ten skrót, Haj-Faj - co samo w sobie brzmiało już ekskluzywnie i światowo, starał się skompletować możliwie najlepszy sprzęt audio. Pisałem już o jego poszczególnych klockach, ale dziś chciałbym skupić się na kwestii odtwarzania dźwięku. I nie mówię o efekcie finalnym, ale o samym jego "odczytywaniu", przenoszeniu na wzmacniacz Unitra, a dalej na głośniki Tonsila...

...ojciec uważał, że jeśli można na czymś zaoszczędzić, a nie wpływa to na jakość życia, pewnego rodzaju standard do jakiego się przyzwyczailiśmy, to należy to robić. I tak było od zawsze. W czasach, kiedy rodzice mieli pieniędzy więcej niż rozumu, mój Tata doszedł do wniosku, że owszem, może mieć polski wzmacniacz czy tuner, a dźwięk mogą oddawać polskie głośniki, ponieważ są to rzeczy, których nie da się spieprzyć. Są to urządzenia w dziedzinie, których polska myśl techniczna radzi sobie całkiem nieźle. Jednak jeśli chodzi o mechanizmy bardziej precyzyjne i delikatne, odwzorowujące dźwięk według kryteriów przewyższających normę DIN 45500, to tylko Japończycy opanowali do perfekcji tą niemal tajemną sztukę. To prawda - już koniec lat sześćdziesiątych, okres siedemdziesiątych i praktycznie całe lata osiemdziesiąte to skuteczny, technologiczny nokaut jaki wymierzały reszcie świata, koncerny japońskie. Niemal we wszystkich zagadnieniach życia i dziedzinach przemysłu...

...mając tego świadomość, w roku '85 za nieco ponad 260,00 "dolarów amerykańskich" mój Tata sporo przepłacając [ cena katalogowa według VintageTechnics.co.uk - 220,00$ ] kupił w Przedsiębiorstwie Eksportu Wewnętrznego "PEWEX" Oddział Łódź, sklep nr 11 na ulicy Piotrkowskiej 143 - magnetofon Technics Model RS-B11W w srebrnej wersji dopasowanej do pozostałych klocków...







...cztery ścieżki ( 2x2 kanały stereo ), trzy głowice, dwa silniki, System Dolby B, potencjometr do ustalania poziomu wzmocnienia, tryb szybkiego przegrywania One Touch, odtwarzanie kaset: typ I ( żelazowe ), Cr02 ( chromowe ), metal tape type, ( metalowe ). W tym czasie Unitra czy Diora robiły już całkiem znośne odtwarzacze kaset, ale często były to jeszcze rozwiązania z wysuwaną szufladą, stosunkowo zawodne, niedopracowane i jak na ówczesnych konkurentów, niezbyt finezyjne...

...czy zdajecie sobie sprawę jakie wrażenie za "komuny" musiał robić ten "topowy"sprzęt stereo. Marka Technics, logo TECHNICS. To jakby mieć kawałek lądownika Apollo Lunar Modul, albo przynajmniej szaty samego cesarza Hirohito. Szyk, szacunek, splendor...

...faktycznie to musiało być wtedy "coś", ponieważ kiedy rozmawiałem o tym sprzęcie z moim serdecznym przyjacielem Krzyśkiem, ten niczym ukłuty szpilką, prawie wykrzyczał

- skąd Twój ojciec go wytrzasnął ?? Wtedy u mnie w domu był Kasprzak...

...patrząc z dzisiejszej perspektywy był to odtwarzacz kaset ze średniej półki. Choć warto nadmienić, że również jeden z nielicznych wtedy magnetofonów dwukieszeniowych tej firmy. A w PRL'u była to sprawa bardzo istotna. Dostęp do muzyki był ograniczony, do zagranicznej tym bardziej. Na wagę złota była więc możliwość przegrywania kaset we własnym zakresie, a także zgrywania winyli. A trzeba przyznać, że mój ojciec miał gust. Na taśmach do dziś mam Stinga, Phila Collins'a, Koncert Jean'a Michel'a Jarre'a zarejestrowany w Chinach, Whitney Houston, Eric'a Clapton'a...

...kiedy przyszedłem na świat w sklepach Społem był tylko ocet, a u rzeźnika oczy klientów kłuły nagie haki. A mimo to w moim dzieciństwie było wszystko. Najlepsze, markowe jeansy Levi Strauss, koszulki Pumy, Matchbox'y, klocki Lego, Walkman Sony, misie Haribo, pasta do zębów o smaku Coli. To wszystko mnie nie zepsuło. Myślę, że pod tym względem zostałem wychowany przez rodziców i czasy, w jakich dorastałem, na człowieka, dla którego liczy się być - nie mieć. A patrząc na to przez pryzmat dzisiejszych 33 lat życia - mieć by być...

...tak jest do dziś, bowiem nie imponuje mi kupowanie wypasionych nowinek technicznych, markowych ciuchów, zmienianie samochodów po każdym facelifting'u, stanie w kilkugodzinnych kolejkach po najnowszy model IPhone'a...

...dlatego z sentymentu, z szacunku dla mojego ojca, a także chęci posiadania klasycznych rzeczy w nowym mieszkaniu, przywiozłem wyciągnięty po dobrych 10 latach odtwarzacz kaset. Podłączyłem go do gniazdka. Włożyłem pierwszą z brzegu kasetę i usiadłem. Tak, usiadłem. Był to chyba jakiś przypływ wzruszenia poparty licznymi wspomnieniami. Spędzałem przy tym magnetofonie wiele godzin przegrywając taśmy; zmieniając strony nowo poznawanych wykonawców, eksperymentowałem z nagrywaniem dźwięku z satelity. Bawiłem się miękkimi wejściami, wyciszaniem końcówek utworów, tworzeniem niezliczonej ilości składanek. Możliwości jakie dawał wtedy były nie do przecenienia...

...od momentu wynalezienia płyty CD w '78 roku, a wejścia ich do domów, minęło w zależności od zasobności portfela 8-10 a nawet 12 lat. I kiedy mój Ojciec za nielegalnie i ciężko zdobyte dewizy kupował swój odtwarzacz kaset, szczęśliwy, że w tym zacofanym, szarym i siermiężnym kraju zdobywa namiastkę zachodu, od trzech lat na świecie były dostępne w sprzedaży odtwarzacze Compact Disc'ów...

...i mimo iż mój Tata był dumny z zakupu jak nigdy wcześniej, to koniec lat '80, a początek ustrojowych transformacji, przynosił na rynku audio kolejne zmiany. Zaczął pojawiać się nowocześniejszy sprzęt, prezentujący już całkiem inny design. Nowoczesne decki o zaokrąglonych krawędziach coraz częściej produkowane były już tylko w czarnym lub grafitowym wykończeniu. Rewolucja następowała chyba w postępie geometrycznym, ponieważ wystarczył rok, aby Technics wydał magnetofon na mikroprzełącznikach i serwomotorach [ RS-B405 ]. Wśród producentów odtwarzaczy kaset trwała wojna na ilość głowic. Po Dolby B pojawił się również C, D, S. i HX PRO. Wprowadzono inteligentne układy przewijania rozpoznające przerwy między utworami. Powstał także system AUTO REVERSE, a przyciski mechaniczne, które trzeba było wcisnąć wkładając w to trochę siły zastąpiono wersjami miękkimi, opartymi na mikrostykach. Kieszenie magnetofonów zaopatrzone zostały w silniczki elektryczne odpowiedzialne za otwieranie i zamykanie. Firma SONY wydała w 1992 roku model TC-C521, który był zmieniarką na 5 kaset. Po prostu SZOK!..




...coraz mocniej rozpowszechniały się, także w Polsce, między innymi za sprawą pirackich kompaktów, odtwarzacze CD. Wśród ludzi dawało się również zauważyć spowolnienie pogoni za sprzętem klasy Hi-Fi, ponieważ coraz popularniejsze stawały się"wszystkomające" mini wieże różnej jakości. "Wreszcie dostępne na każdą kieszeń", kuszące jedynie na kolorowych naklejkach mocą 1000 Watów P.M.P.O. [ peak music power output ]...

...moją rodzinę także dotykały zmiany. Na świat przyszła moja siostra Asia, zagraniczne "wyjazdy" rodziców przestawały się opłacać, a praca na taksówce też nie przynosiła Tacie takich dochodów jak kiedyś. Zmieniały się priorytety, a rzeczy kiedyś ważne, schodziły na boczny tor. Chyba dlatego mojego Taty, już nigdy później nie było stać na zakup pasującego do zestawu deck'ów CD player'a...

(C)iąg (D)alszy (N)astąpi...




......zawartość intelektualna oraz wykonane przeze mnie zdjęcia są moją własnością i chronione są prawem autorskim wynikającym z
"Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych". 

Dlatego jeśli masz ochotę zamieścić cytat artykułu, podlinkować go lub w całości przedrukować, wykorzystać zdjęcia lub znalazłeś/aś błąd - proszę, skontaktuj się ze mną.

1 komentarz:

wyrzuć to z siebie...