05 kwietnia 2012

matka by mnie zabiła...

Dokładnie rok temu, w momencie wyjazdu trzech czwartych mojej rodziny na zimowo-wiosenny odpoczynek postanowiłem zająć się gaźnikiem. Nadawał się do totalnego mycia...












...a na jaki pomysł może wpaść facet, jeśli elementy z auta trzyma w domu i zajmuje się nimi w kuchni. Skojarzenia nie są bezpodstawne. To właśnie w takim otoczeniu wpadłem na genialny pomysł umycia gaźnika w zmywarce...





...ustawiłem wtedy program dokładnego domywania dolnej części wsadu a po kąpieli skądinąd bardzo udanej, wygrzewałem elementy w piekarniku w temperaturze 60st. przez 2 godziny, aby pozbyć się nawiet najmniejszych resztek wilgoci. Matka by mnie zabiła, gdyby się dowiedziała, jak wykorzystywałem jej ulubione kuchenne dziecko...

...w takiej postaci gaźnik przeleżał niemal rok. W między czasie zaopatrzyłem się w zestaw uszczelek z Allegro marki Ajust. Cena jest na tyle zajebista, że nie warto pewnych uszczelek docinać samodzielnie. Jeden zestaw dotyczy silnika wraz z osprzętem a drugi mniejszy, samego gaźnika SEDR32...






...będąc tak przygotowanym do składania tego "praprzodka mechanicznego wtrysku", zająłem się dogłębnym czyszczeniem. Po rozkręceniu obudowy i zdjęciu pływaka, gaźnik wymyłem w benzynie ekstrakcyjnej miękką szczoteczką oraz wyszorowałem szczoteczkami z zestawu do mycia pistoletów lakierniczych. Całość solidnie wypłukałem czyścikiem technicznym pod ciśnieniem oraz przedmuchałem powietrzem...








 ...przejrzałem zakamarki takie jak pompka przyspieszacza, dysze, komorę pływakową. Wszystko zaczęło lśnić. Mimo wszystko zmywarka nie wymyła wszystkiego...


...nowe uszczelki nasmarowałem za radą Przemka olejem Motula, kolektor dolotowy przejechałem Dremelem ale tylko na zasadzie ogradowania, tłumik szmerów wyszlifowałem, zapodkładowałem i polakierowałem, tak samo jak podstawkę zbierającą nadmiar paliwa z gaźnika...

...całość wróciła na miejsce...









...jak widzicie układ został już podpięty w węże paliwowe oraz część wodnych. Chciałem wczoraj trochę pospawać aby ukończyć pewien ważki element tej układanki, ale okazało się że całe CO2 spierdoliło mi z butli. Mimo wszystko miałem co robić i np. zamontowałem odświeżone cewki...



2 komentarze:

  1. Piękna robota. Nie mogę wyjść z podziwu... remont mojego Trabanta przy Twoich pracach nad Białasem to totalna prowizorka...

    OdpowiedzUsuń
  2. zapisać...."u Kruchego na działce używać tylko jednorazówek"

    OdpowiedzUsuń

wyrzuć to z siebie...