25 listopada 2010

bo się człowiek naogląda Discovery...

No cóż, dzisiaj też nie udało się dokończyć paneli a to za sprawą ostatecznych przygotowań do zimy. Temperatura spadła 5 kresek poniżej zera, więc dzień trzeba było poświęcić na spuszczenie i zakręcenie wody oraz na coś na co zbierałem się zbyt długo, mianowicie uszczelnienie okien. Mało to ekscytujące ale trzeba było wykonać te zadania aby w spokoju na pełnym luzie w sprzyjających warunkach ciągnąć sobie moje chore mody...

...ale nie było mimo wszystko tak nudno jakby mogło się Wam zdawać. Atmosferę tego mroźnego popołudnia rozgrzał telefon od kuriera - "gdzie można Pana znaleźć, jest paczuszka do odebrania"...


...po zakupie kompresora Metabo, który nie raz już zapracował na swoją renomę, przyszedł drugi ważny dla mnie zakup - migomat...







...w momencie kiedy miałem jeszcze Reda a on gonił resztkami sił, zacząłem myśleć o zakupie migomatu. Wiecie jak to jest. Zwykła zazdrość, bo się człowiek naogląda Discovery i potem ma głupie myśli...

...wtedy na myśleniu się skończyło, teraz kiedy zakończyłem spłacać kamerę a za lapciaka została jedna rata, postanowiłem nie tracić czasu i wziąć coś na krechę...

...pomysłów było sporo. Podstawa to przejrzeć markety, ale tam króluje Bester firmy Lincoln Electric za mocno wygórowane pieniądze. Potem Allegro a tam feeria nazw, kolorów, parametrów, producentów. Nie chciałem ryzykować takich "marek" jak PowerMat, BassPolska, Magnum, Vander i temu podobne...

...początkowo myślałem o Einhell'u - wiadomo taka sama China jak inne ale chociaż na rynku już jakiś czas, dobry bezproblemowy serwis no i Eljot ma takiego a wiem, że jest zadowolony. Potem przyszło mi do głowy popytać ludzi, poczytać w necie i moją uwagę przykuła marka Sherman. Tak wiem znowu Chińszczyzna, ale przecież na Telwina mnie nie stać. Potem okazało się, że L.J. był bliski zakupu tego sprzętu, że parę warsztatów ich używa i zacząłem się zastanawiać jaki model wybrać. Pod uwagę brałem modele z prądem coś około 105A ale pomyślałem, że to trochę mało. Może kiedyś będzie potrzebny większy amperaż...

...na widoku pojawił się model 160 oferujący prąd 150A ale... znowu ale... znowu za mały prąd. Bo a nóż nie jest to prawdziwa wartość. Zdecydowałem się dopłacić 100zł i kupić model DualMig 200 z prądem rzędu 190A. Dzięki przychylności sprzedawcy, który na Allegro kryje się pod nickiem SNUPI2, komplet wraz z butlą 6kg, reduktorem, szpulką drutu 5kg, kupiłem za 950,00zł zamiast 1050,00zł Jak zatem widzicie w cenie niższego modelu albo patrząc na to inaczej, bez żadnych opłat za kredyt, który na marginesie pierwszy raz brałem dokonując zakupu w sklepie internetowym. W systemie Żagiel za zakup w kwocie 950,00zł z wpłatą własną 300,00zł rozłożoną na 16 miesięcy [ bardziej opłacała się taka forma niż preferowane przeze mnie 10 cykli ] zapłaciłem 88,40 kosztów kredytu...

...zobaczymy jak się sprawdzi. Nawet jeśli nie ma deklarowanej wartości mocy, to na moje potrzeby na pewno wystarczy. Jest 8 regulacji prądu spawania, płynny posuw drutu, jednofazowe zasilanie, dwu-rolkowy podajnik  i całkiem przyzwoite wykonanie, dwa lata gwarancji door to door. Teraz wreszcie będę mógł zrobić grubsze rzeczy przy aucie...

24 listopada 2010

są boskie...

dziś spadł pierwszy śnieg co zapowiada, że z każdym dniem będzie tylko gorzej. Zimniej, bardziej smutno i przygnębiająco. Jakby na przekór temu, sprawiłem sobie mega prezent, poprawiając tym samym nastrój. Czekałem na to ponad 6 miesięcy, ale dziwnym trafem uskładana kaska poszła z miesiąc temu na zakup nowego monitora [ pochwalę się nim innym razem bo jest spory :D ] Jednak dzięki prowadzeniu kreatywnej księgowości udało mi się ponownie zgromadzić potrzebny sos i stało się. Za komentarz niech wystarczą te słowa...

...Nankang Toursport XR611 165/55R13 70H [ oj fajnie byłoby polecieć do tych 210km/h ]...











 

...tyle czekania ale warto było, ponieważ trafiłem akurat na jakąś fajną promocję i sztuka wyszła mnie na 157,89zł z początkowych 178,00zł Zawsze jest to jakiś pieniądz - choćby wysyłka za friko. Zakupu dokonałem na serwisie www.opony-auto.pl Wszystko przebiegło nad wyraz sprawnie i profesjonalnie. Oponki pochodzą z 35 tygodnia 2010 roku, są mięciutkie i ściągnięto je do mnie specjalnie z Holandii - wow...

...posiadają tak upragniony przeze mnie rant ochronny i są boskie, o ile można tak mówić o kawałku gumy. Byłem bardzo podekscytowany ponieważ są to moje pierwsze nowe oponki z prawdziwego zdarzenia. Nie mówię, że nie cieszyłem się z moich poprzednich "laczków', ale były to nalewki, co prawda włoskie ale zawsze to opony regenerowane a dodatkowo dwuletnie leżaki. Poprzedni wymiar też nie powalał, taki wybór między zwykłym szajsem 175/70 a drogim wtedy i nadal, kultowym rozmiarem 175/50. Niemniej jednak przejeździłem na nich aż 6 lat. Zdążyły się zestarzeć a nie zużyć, a to o czymś świadczy. Dlatego teraz zainwestowałem w nóweczki. Ktoś powie [ a nawet wiem kto :D ], że to chiński shit, no cóż. - co teraz nie jest made in P.R.C. Sądzę, że marka Nankang dba o swój wizerunek i nie robi bubli. Wiele osób w dużo lepszych furach śmiga na tych oponkach i nie narzeka. Mogłem wybrać coś bardziej markowego, Dunlop, Michelin czy Yokohama, ale tu kwestią jest cena. Ja po prostu zapłaciłem niemal połowę mniej a jest to parametr podstawowy niestety. Wzór bieżnika ciekawy i chyba solidny. Cztery głębokie rowy, które prywatnie bardzo cenie i nie ważne w jakiej oponie, rozmiarze i marce. Opona swoją w miarę klasyczną rzeźbą nie będzie się rzucała w oczy, w przeciwieństwie np. do szpetnego wzoru Yoko A539...

...pierwsze przymiarki nastąpią za jakiś tydzień, kiedy zajrzę do mojego zaufanego oponiarza Jarka z MajsterGarage. Już dziś patrzyłem jakie są różnice w rozmiarze i pierwsze pomiary wskazały, że auto usiądzie o jakieś 1,5 do 2cm dzięki różnicy w wysokości profilu. Szerokość mimo, iż o 10mm mniejsza jest niezauważalna a przy nałożeniu na felgę wraz z rantem ochronny, gumy będą  wyglądały identycznie albo jeszcze goręcej - jak szesnastoletnia lolitka - aj...

23 listopada 2010

w miarę profesjonalnie...

Nadal do przodu, choć w swoim tempie, ponieważ ciężko godzić zarabianie kasy z robieniem auta. Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i już niedługo zobaczycie na co ten cały hajs...

...teraz wróćmy do meritum sprawy. Wysezonowane panele zmatowiłem papierem 240 na sucho "z pierwszego". Widać na fotkach, że początkowo mimo iż wydawało się, że są już dobrze dotarte na powierzchni dało zauważyć się delikatne plamki...





...oznaczało to, że podkład ma jeszcze delikatne zagłębienia od natrysku. Dopiero drugie szlifowanie przyniosło efekt...




...wszystko było gładkie jak pupcia Doroty Gardias i w celu wyeliminowania rys na podkładzie, całość przeszlifowałem na mokro papierem 800...



...teraz zabrałem się za nawiercanie otworów pod głośniki. Dzięki Odesowi, który naprawił mi stojak [ tak on ma migomat w przeciwieństwie do niektórych ], mogłem tę pracę przeprowadzić w miarę profesjonalnie i poprawnie...




...wyposażony we wkręty do drewna średnicy 3,5mm i długości 50mm oraz w wiertła 2,4mm oraz 4mm przystąpiłem do pracy. Uchwyt pod Celme przydał się, ponieważ pozwolił mi przeprowadzić nawiert precyzyjnie i niemal idealnie równolegle do ściany panelu MDF. Nawiercając to ręcznie prawdopodobnie otwór byłby minimalnie większy i nie idealnie prosty. Pracę trzeba zacząć od ustawienia sobie pierścienia montażowego, tak aby był wycentrowany w stosunku do okrągłego pierścienia dystansowego...



...zaznaczamy sobie markerem 4 punkty. Zdejmujemy go i wiercimy. Wkręty średnicy 3,5mm w rzeczywistości mają dwa wymiary. Po zewnątrz skrzydełek mają wspomniane 3,5 ale ten a'la pręcik ma 2,8. Aby całość wyszła ciasno wybrałem wiertło 2,4, ponieważ MDF jest materiałem miękkim...




...warto samą górę otworów powiększyć sobie wiertłem np.4mm tak aby wchodzący wkręt nie rozsadził Wam części wierzchniej panelu, czyli skorupy z żywicy szklanej...



...mając te otwory ponownie nakładamy pierścień montażowy ale tym razem wraz z głośnikiem. Wkręcamy wkręty parę milimetrów wgłąb tak aby całość ustabilizować. Ja zdecydowałem się na wywiercenie jeszcze 4 dodatkowych otworów a tego nie przewidywał plastikowy pierścionek, dlatego ponowny nawiert trzeba było przeprowadzić poprzez głośnik, plastikowy uchwyt i dalej w panelu - wiertłem 2,4mm...





...głośnik wydmuchujemy dokładnie powietrzem, ponieważ opiłki masy papierowej, żywicy i szpachlówki nie wpływają pozytywnie na ich późniejszą pracę. Po zdjęciu głośnika i plastikowego kołpaka otwory ponownie rozwiercamy większym wiertłem...



...tak przygotowane głośniki przetarłem benzyną ekstrakcyjną i zapodkładowałem cieniutką warstewką zwykłego podkładu w sprayu, tylko po to by odizolować szpachlówkę od lakieru....

...następnym razem prawdopodobnie uda mi się je prysnąć...

17 listopada 2010

całość do gruntownego wyschnięcia...

Niezbyt dużo czasu mogłem, poświęcić dziś na zabudowę audio, ale mimo wszystko wygospodarowałem go trochę i o to dziesiejsze efekty...

...panele po odmuchaniu "Panem Dmuchaczkiem" polakierowałem podkładem wypełniającym MS marki 4CR aby ostatecznie sprawdzić ich powierzchnie....






...na światło dzienne wyszło parę ubytków czy dziurek, choć tragedii nie ma. Większość z nich udało się zalać rzadkim podkładem pod dużym ciśnieniem. Pozostałe uzupełniłem szpachlówką...





...w takim stanie zostawiłem całość do gruntownego wyschnięcia...

15 listopada 2010

zapragnąłem...

No dobra, wszystkich moich wiernych fanów uspokajam, idę dalej z tematem. Przerwa nastąpiła z przyczyn ode mnie niezależnych. Po prostu trzeba było w weekend trochę pojeździć...

 ...dziś dokończyłem szlifowanie drugiego panelu do końca obrabiając go papierem gradacji 80. Trochę padło mi na głowę od tego ciągłego szlifowania i wdychania rozpuszczalników i zapragnąłem spróbowania tego anielskiego proszku. O efektach powiem innym razem. Przyjrzyjcie się sposobowi szlifowania boków i cokołu...












...aby pozbyć się lekkich ubytków w płaszczyźnie i dziobów w szpachlówce wpadłem na pomysł pokrycia cienką warstwą rzadkiej szpachlówki obu dystansów. Patent mało ciekawy wizualnie ale sprawdził się...





 ...tym razem rozszlifowałem go papierem 80 ale dokończyłem na gładko gradacją 180. Zaokrągliłem krawędzie i w takim o to stanie moje kick panele są gotowe do podkładowania...