Padam na ryj. Sporo dziś zrobiłem, niestety nie mam żadnych fotek. Przyznam, że szkoda było mi czasu na wyciąganie aparatu i celowanie obiektywem. Wykonałem dziś parę prac ale wspomnę o nich mając odpowiednie zdjęcia. Ważnym osiągnięciem dzisiejszego dnia było rozkręcenie i wybicie tylnych piast. Jutro będę mógł je oczyścić, odświeżyć, tak aby jak tylko przyjdą uszczelniacze od Przemka, składać to wszystko w jedną całość...
...spadam spać. Ramiona odmawiają mi posłuszeństwa. Napierdalałem dziś w piasty jak pojebany...
A odkręciłeś je najpierw?
OdpowiedzUsuńjasne... zdjąłem zawleczkę i od wewnątrz nasadką a od zewnątrz kluczem 24 odkręciłem nakrętkę koronkową...
Usuńdobrze zrobiłem ojcze ?
OdpowiedzUsuń