08 listopada 2010

czarny Poniedziałek...

nie pamiętam momentu, czy takiego dnia jak dzisiejszy. Oddałem dziś Mercedesa do warsztatu na kompletną wymianę przedniego zawieszenia. Okupiłem to ostatnimi trzema dniami jeżdżenia od 11 do 16 godzin, bólem dupy i ogólnym zmęczeniem. Miałem dość, uciułałem w 7 dni 870zł i wszystko wpakowałem w Merca. Należało mu, się...

...w końcu zawieszenia nie ruszałem przez ponad 2 lata i z tą myślą tym chętniej rozstałem się z kasą. Myślałem, że kupuję sobie spokój...

... pracowałem sobie na działce [ o tym poniżej ] i około 16:00 pojechałem odebrać Balerona. Zadowolony turlałem się do domu, kiedy zadzwonił telefon od ojca - "miałem wypadek, nic mi nie jest, jak możesz to przyjedź". Słowa "z mojej winy", brzmiały jak wyrok. Mówi się trudno, miałem tylko zabrać Aśkę i pojechać do niego. Jednak stało się coś dziwnego. Zapaliła mi się kontrolka ciśnienia oleju, sądziłem że to po prostu jego brak. Nie brałem tego poważnie, bo za 300km miała nastąpić jego wymiana i sądziłem, że auto domaga się jakiejś drobnej dolewki. Przejechałem tak jeszcze ze 4 metrów a ona ciągle się świeciła. Normalnie już by zgasła. Teraz sygnalizowała coś dużo bardzie poważnego. Dojechałem na parking naprzeciwko domu i otworzyłem maskę. Wszystko pod nią było obrzygane olejem. Po przyjeździe mechanika na miejsce, który trochę przejął się tym faktem, okazało się że olej wylatuje i jest to trafne określenie spod napinacza łańcucha rozrządu, którego uszczelkę właśnie dziś wymieniałem. Sytuacja się wyjaśni na dniach, ale prawdopodobnie w grę będzie wchodziła wymiana głowicy, która albo jest peknięta albo ma jakiś próg lub krzywizne w miejscu styku owej uszczelki...

...to istny czarny Poniedziałek. Nie dość, że wyprztykany z pieniędzy [ nie mam nawet 10ciu złotych ], bez auta, to jeszcze z jednym kłopotem w rodzinie...

...dzisiejszy wpis chciałem, jednak poświęcić rzeczom, które aktualnie zacząłem tworzyć na działce. Mianowicie panelom drzwiowym pod głośniki. Dość długo zastanawiałem się jak mają one wyglądać, jak być przykręcone, z czego zrobione. W końcu wpadłem na pewien pomysł. Dawcami są przednie panele od Pandy oraz niekompletne przednie panele od Corsy B. Jak widzicie panel z rozetką jest impregnowany a ten po prawej ścięty na skos w stanie surowym...



...aby je połączyć trzeba było oba dobrze przeszlifować aby usunąć lakier oraz ewentualne zanieczyszczenia a po tym wszystkim dobrze odpylić. W tym miejscu przydał się odkurzacz. Na końcu powierzchnie styku zrysowałem dodatkowo płaskim, ostrym śrubokrętem ...




...tak przygotowane powierzchnie posmarowałem Wikolem. Jedną część grubiej, drugą tylko delikatnie aby zrobić dobry podkład...




...zgodnie z instrukcją poczekałem 4 minuty i docisnąłem mocno obie powierzchnie do siebie. Pod ściskami zaczęły się rozjeżdżać na boki i ciężko było ze sobą wyrównać powierzchnie, dlatego postanowiłem całość zszyć, zszywaczem...


...tak wstępnie połączone panele zostawiłem do wyschnięcia ściśnięte ściskami stolarskimi. Polecam użycie 4 sztuk, ponieważ tak zamocowane równomierniej dociskają powierzchnię.




...zobaczymy, kiedy teraz będę miał czas i głowę zabrać się za to. Niemniej jednak projekt został oficjalnie rozpoczęty, Wy będziecie świadkami moich przejść z materią jaką jest car audio i nie tylko a ten blog wreszcie będzie służył konkretnemu celowi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wyrzuć to z siebie...