25 kwietnia 2013

wystawanie rantu...

Na uczelni popieprzyli mi zupełnie plan zajęć, dodając nowe przedmioty, a co za tym idzie dodatkowe wykłady. W tygodniu nie mam praktycznie czasu nawet na pracę, a co dopiero na Białasa. Jedynym wolnym dniem jest poniedziałek...

...właśnie na początku tego, mijającego już tygodnia, wziąłem się za dalsze prace. Zależało mi głównie na przymiarce felgi wraz z dystansem z tyłu, aby sprawdzić czy na pewno wszystko będzie tak jak być powinno...

...już na wstępie okazało się, że po przykręceniu redukcji, nie mogę założyć alusa, z powodu zbyt długich szpilek. Nie chcąc skrócić ich zbyt mocno, robiłem to metodą prób i błędów. Skracałem, mierzyłem, ponownie ucinałem i znowu miarkowałem ich długość. Robota była żmudna i delikatna. Wywaliłem na nie swego czasu sporą monetę i nie miałem zamiaru tego spieprzyć. Doszedłem do takiego ustawienia, że szpilki dają mi możliwość zamontowania dystansu 12mm w razie gdybym jeszcze kiedyś chciał zamontować poszerzaną stal...

...o to efekty montażu RSL'a z tyłu. Fotki trochę przerysowują wystawanie rantu po za obrys, ale dadzą Wam pewien pogląd...









 ...frontu chwilowo nie mam jak zmierzyć, z powodu rozłożonego przedniego zawiasu. Jednak i to już niedługo będzie gotowe, ponieważ oddałem wreszcie sprężyny do zakucia. Dobra - przyznaję się, trochę je jeszcze przyciąłem :D




...W tej chwili są już gotowe i prawdopodobnie dzisiaj je odbiorę. Przede mną dwa czy trzy dni wolnego od szkoły, więc możliwe, że zostaną one odpowiednio wykorzystane. Szczegóły już wkrótce moi mili...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wyrzuć to z siebie...