24 marca 2013

blask złudzeń...

Mam się uśmiechać, mimo że nie jest śmiesznie, mam się cieszyć na przekór smutkom, mam szukać pozytywów w tym przytłaczającym stosie negatywów, a może udawać mam, jak wielu z Was, że los nie oszukał dziś nas...

...na wszystko jest czas, i mimo, że czuję się źle, to brednie te wciąż więzią mnie. Nadchodzą falami, to monsun, gdzie sezon na niego trwa dniami. Tropikalny to deszcz, choć krótki, wjeżdża w mój umysł jak smutki. Regularnie, miarowo, powoli i nie mam już nad nim kontroli...

...ten jeden stan określa kilka tych słów, gdy na umyśle nie jestem już zdrów. Schematy tych liter wciąż płytkie, to jednak kreślą je w zbitkę. Ta sama wymowa, wydźwięk ten sam, słownik wyrazów chce wcisnąć dziś Wam. Nijakość, bezsens, miałkość, to prawie jak nicość, lichota i marność. Ja pędzić tak mogę bez tchu, zastanów się zatem Ty tu...

...wszystkie słowa niosą ten sens, tylko moc, od siebie je różni  i niemal jak w próżni, gdy moc dywagacji, nie mając w tym racji, toczę wciąć z sobą bez celu by w chwilę polec w tym przyjacielu...

...wznoszę wciąż pięści patrząc wysoko, a nagle blask złudzeń rani me oko. Opuszczam więc głowę wciąż dumną i staję w jednej chwili, niemal nad trumną. Patrzę bez celu przed siebie, a dalej nie ma tam Ciebie. Nieba chciwie nie wyglądam więc tęskno, zbyt wiele razy zakończyłem to klęską. Potykam się o przeszkody te bliższe, czy wszystkie mrzonki przerodzą się w zgliszcze ? Wykrzyczę to głośno, tak cicho jak umiem, że nie chce zamykać wiek od tych trumien. Choć pora już późna zaklnę dosadnie, najostrzej, nieładnie - po co jest marzyć by znowu się sparzyć ? 

...wielokropka nie postawię na końcu dziś wcale, bo to oznaczałoby falę, a ona umarła we mnie już dawno, wartko wpływając w całe to bagno...

...a ja ? Ja impet straciłem tak wcześnie, więc idę pogrążyć się we śnie.



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wyrzuć to z siebie...