15 marca 2013

sam na sam...

Od prawie dziesięciu dni pracuję nad felgą. Siadam sobie wieczorami w pokoju przy zaimprowizowanym stanowisku pracy, włączam jakiś film i rezając tą małą sukę, chłonę kino...




 ...rotor, który jest aluminiowym odlewem z piaskowej formy odlewniczej, charakteryzuje się na powierzchni dużymi porami. Tym razem po zasięgnięciu opinii nie zacząłem od papieru 60 tak jak zrobiłem to parę lat temu, a od razu użyłem gradacji 220. Efekt był podobny, a skrócił czas pracy. Po prostu zużyłem więcej papierków 220, zmieniając je częściej i dłużej pracując nad danym fragmentem. Robiłem to tak długo, aż zniknęły całkowicie ślady odlewu, a pokazały się drobne niegroźne ryski. Z chwytów, których nie stosowałem onegdaj, to wprowadziłem opisywanie ramion i odcinków, które już zrobiłem. Łączniki idące od rotora do bębna numeruje markerem. Szlifując kolejne partie wycieram napisy, wiedząc tym samym, co zostało już za mną, a co nie. Wcześniej zdarzało się, szczególnie w wyższych partiach numeracji, że nie widząc różnicy między jedną a drugą gradacją często szlifowałem dany odcinek dwukrotnie. Teraz jest prosty patent, który znowu skraca czas. Druga porada, to stosowanie rękawiczek lateksowych. Rozmiękczone od wody, usyfione od aluminium dłonie, starte paznokcie wreszcie nie są problemem...


...rotor przeszedł szlifowanie kolejno gradacjami papieru 280, 320, 360. W momencie, w którym wszedłem w numer 400 zacząłem również ciągnąć robotę bębna. Fabrycznie wykończony jest delikatnym nożem tokarskim, wiec jego powierzchnie cechują drobne rowki. Właśnie ten moment pokazują poniższe zdjęcia.








...w tym stadium roboty, powierzchnia jest już gładka, ale na próżno szukać jakiegoś połysku...

...aktualnie, po zaliczeniu numeru 600, felgę wykończyłem papierem 800. Nadal lustrzane odbicie znajduję tylko na armaturze w łazience...






...przede mną papiery: 1000, 1200, 1500, 2000, 2500, 3000. Używam arkuszy wielu producentów. Polecić mogę takie firmy jak: Indasa, Mirka, Matador, Klingspor, jedynym niewypałem jest Fas Union. Nawet po dłuższym namoczeniu jest sztywny i szybko się zużywa...




...pewnie zastanawiacie się dlaczego szlifowanie felgi trwa tak długo ? Otóż, tak jak wszystko, tak i to robię powoli i dokładnie. Również fakt, iż mogę na te prace przeznaczyć około 2 godzin dziennie, nie pozostaje bez znaczenia. Z domu wychodzę po ósmej. Wracam koło dwudziestej. Do pracy przystępuję po dziesiątej, czasami przed jedenastą. Po prostu - życie...

...życzcie mi powodzenia, bo już świruję siedząc sam na sam każdego wieczoru z tą czternastką, a przecież jeszcze jedna przede mną :D




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wyrzuć to z siebie...