22 listopada 2012

chora sytuacja...

Myślałem, że jest źle, ale to było zaledwie "nic"...

...wychwytywanie plusów w całym tym szarym i syfiastym trwaniu już nie działa. Nie myślałem, że życie może dać tak w dupę. Przynieść tak srogą nauczkę...

...jeśli los nie zwróci się choć trochę w moją stronę i nie upomni się o "dobrego chłopaka", to będę miał przejebane...

...mocne słowa. To delikatnie wypowiedziane zdanie jest niczym w porównaniu do tego co mówiłem, a co gorsza myślałem sobie za biurkiem pewnego skądinąd sympatycznego policjanta z drogówki...

...wczoraj dostałem telefon z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy w Łodzi. Oniemiałem już na wstępie, choć było to tylko preludium...

- skierowano do nas zawiadomienie od pewnego "obywatela", proszę o stawienie się na komendzie w celu złożenia wyjaśnień...

...zamurowało mnie. Czułem pismo nosem, ale miałem nadzieję...

...okazuje się, że nadepnąłem komuś na odcisk zajeżdżając mu drogę, czym "zmusiłem go do gwałtownego hamowania ". Wkurzony jebaniec, jechał następnie za mną i zapisywał sobie skrzętnie moje "rzekome" przewinienia drogowe. Mając najwidoczniej w chuj wolnego czasu, pojechał na komendę i złożył na mnie donos...

...Skutek ? Trzy wykroczenia - 24 punkty karne. Z moimi trzynastoma na koncie, teoretycznie już straciłem prawo jazdy. Praktycznie jako, że nie przyznałem się do zarzutów, muszę czekać na wyrok. Będę się starał bronić, ale paradoks tej całej, chorej sytuacji polega na tym, że jest to "słowo" przeciwko "słowu". Wszystko zależy więc od sądu, mojej wiarygodności i siły, znowu tylko słów...

...co mi grozi ? Utrata prawa jazdy zmusi mnie do zawieszenia działalności, a co za tym idzie do bezrobocia -  tym samym będę miał wydatki. Kurs na prawko, egzamin teoretyczny i praktyczny...

...chora sytuacja. I jak tu nie mówić, że los jest zdradliwy albo przynajmniej potrafi się z nas zaśmiać...

...trzynaście lat temu, dokładnie 19 listopada odebrałem prawojazdy. Nigdy nie miałem porblemów z mandatami, policją i ludzkimi mendami...

...przyznaję - jestem tym wszystkim załamany...

1 komentarz:

  1. To tym bardziej mi uświadamia jakie to prawo jest beznadziejne! Bez żadnego dowodu od tak ktoś składa doniesienie a policja reaguje... chore. Choć przyznam, że poza drogówką nie zauważyłem takiego działania policji. Gdy po kradzieży moich felg miałem podejrzenia kto to zrobił, policja mi tylko powiedziała: "A złapał pan za rękę? Ma pan jakieś dowody? Widział pan zajście?". Cóż... wygląda na to, że biorą się tylko za to co jest proste dla nich.

    Swoją drogę chyba zaraz złożę donos na kolesia, który ostatnio mi prawie skasował Trabanta... notabene numery sobie spisałem bo pojechałem za gościem licząc na jakieś głupie "sorry" z jego strony, ale sypnął tylko kurwami...

    Nie zazdroszczę tej sytuacji i mam nadzieję, że wszystko skończy się pomyślnie dla Ciebie. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń

wyrzuć to z siebie...