10 listopada 2014

innej może już nie być nigdy!..

I jakby tego nie napisać to zapewne w jakimś sensie ją skrzywdzę. Nie pierwszy raz z resztą. I o ile nigdy nie robiłem tego świadomie, to teraz muszę wyrzucić z siebie choć wers...

...minęły wakacje, idzie zima, a z nią kończy się pewien etap. Cezura czegoś co dla mnie oznaczało niepojęte dla kogoś z zewnątrz szczęście. To nie był "układ" pozbawiony wad - znajomość idealna. Takich nie ma. Jednak dawała mi poczucie bezpieczeństwa, dawała siłę. Zrozumie to tylko ktoś taki jak ja. Uzależniony podobnie do mnie facet dla, którego sens życia to ona...

...i płakać mi się chce, że pewien etap kończy się, a zaczyna ten kolejny, cholernie długi, smutny i demotywujący...

...i w pewnym sensie pewnie jeszcze nie raz się zobaczymy, tyle, że przy niej nie będę już nigdy sobą. Patrząc na nią zawsze będę widział to co między nami było...

...najwspanialsze wspomnienia jakie miałem i jedyne jakie będę miał w tym przygnębiającym życiu...

....mimo wszystko nie powiem - "wolałbym aby to się nigdy nie zdarzyło, bo radości jakiej dostarczył mi ten "związek"" nie potrafiłbym opisać słowami. Tak bogaty, szalony i ekscytujący był...

...i dlatego tak bardzo mi żal tego wszystkiego...

...nadal kocham Cię całym sercem i w zupełności wystarczało mi to co otrzymywałem, ale jeśli ktoś tak bardzo uparcie wyrzuca Cię z życia to po pewnym czasie w końcu każdy poczuje się jak intruz...

...mówiłaś, że podobno zmieniłem się, ale teraz stwierdzam, że pewnikiem na gorsze. Dziś nie umiem już nic z siebie dać, bo wszystko co miałem dałem Tobie i po tym wszystkim bardzo chciałem przekonać się czy umiem jeszcze coś poczuć, dać z siebie choć okruch. Oprócz namiętności niczego nie mogłem z siebie wydobyć, bo ktoś to ostatnio zabił, a ja złapałem się, na tym, że zacząłem powtarzać wszystkie te zdania, które słyszałem ostatnio...

...nie chcę Cię skrzywdzić, poczuć nie umiem niczego już i to nie zmieni się, nie czekaj na mnie, żyć chcę sam, tak bezpieczniej i prościej jest, zasługujesz na kogoś normalnego, kto nie ma takich problemów z głową jak ja, nie chcę abyś miała mi potem za złe, że straciłaś czas, że nie dostałaś tego na co liczyłaś - nie czekaj na mnie, ja nie chcę kochać nigdy już...

...nie myślałem, że tym razem ktoś cokolwiek wypomni mi, bo starałem się być dobrym facetem, a wyszło jak zwykle...

...i teraz nie chcę uczyć się nikogo na nowo, odkrywać się przed nim, opowiadać jaki jestem, czego oczekuję, jakie problemy trapią mnie, straciłem świeżość, ochotę na randki, kawy, staranie się o kogoś. Wszystko zobojętniało mi jak nigdy dotąd...

..widać nie jest mi pisane z nikim być, bo krzywdzę ludzi, to potwierdza się. I miałaś jak zwykle racje, bezpieczniej być samemu. Warto się tego od Ciebie nauczyć...

...cudownie wspominam to wszystko, ale może to nie to miejsce, nie ten czas ... i ryczeć mi się chce, bo wiem, że innego może już nigdy nie być..

...że innej może już nie być nigdy!...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wyrzuć to z siebie...