02 września 2019

proces rozkładu...

     Po tym jak udało mi się w wyjątkowych okolicznościach zdobyć garaż zacząłem rozbiórkę. To akurat zbiegło się z moim odejściem z pracy, a później ze zdobyciem kolejnej, w której miałem już dużo bardziej normalne godziny powrotów do domu...

...codziennie w okolicach 17:00 element po elemencie rozkręcałem mój projekt marzeń. Muszę przyznać, iż robiłem to powoli, dokładnie z głową. Zupełnie inaczej niż rozbiórka jaką przeprowadziłem 18 lat temu...

...do tematu podszedłem na spokojnie i z rozwagą. Połączenia elektryczne opisywałem w moim kajecie rozbiórki i w miarę możliwości oznaczałem odpowiednimi kartkami samoprzylepnymi. Tym razem niczego nie pozbywałem się młotkiem. Kątówką natomiast usuwałem elementy, które nie kwalifikowały się do użycia, części, które posiadałem w swoich zbiorach lub wiedziałem, że dostępne są na aftermarkecie...

...zdjęcia, które zrobiłem i prezentują całkowity proces rozkładu mają za zadanie pokazanie stanu w jakim było auto przed remontem, uwiecznienie najbardziej skorodowanych miejsc, sposobu montażu niektórych elementów i często trudnego do nich dostępu. Mają przede wszystkim pomóc w końcowym montażu auta. Niestety, ale pamięć jest ulotna i ciężko będzie auto składać za dwa czy trzy lata bez jakiegoś wsparcia w postaci notatek czy fotosów z planu.



















































...a o to mój mały, kochany pomocnik, który wiernie towarzyszył mi przez wiele dni prac nad Turystą...




















































...po prawie dwóch miesiącach w końcu auto było na tyle rozebrane, iż mogło opuścić to swoiste miejsce kaźni. Chyba największą trudność sprawił mi demontaż ostatnich tylnych bocznych szyb oraz oznaczanie i układanie w jakieś logiczne wiązki całej instalacji elektrycznej. Auto w tym momencie było oddzielone od ramy na wszystkich poduszkach, odpięte były linki hamulca ręcznego. Nie miało ani jednej szyby, klapy, wszelkich możliwych demontowalnych paneli...

...auto trzeba było wywieźć z wysprzątanego garażu, który w pierwszych założeniach miał być wypożyczony jedynie na miesiąc. I tak 29 maja 2019, dzięki pomocy  wyprowadziliśmy Turystę na krótki spacer. Przejechać trzeba było zaledwie dwie bramy dalej, gdzie już wkrótce miałem dokończyć dzieła...

...jak to zrobić kiedy auto przeszło mechaniczną dekapitację?..




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wyrzuć to z siebie...