25 września 2012

jebane konwenanse...

Dobra, mam wreszcie czas. Siedzę, piszę, wklejam fotki. Jest trochę tego. Dziś mała porcja...

...wyobraźcie sobie to. Jest środa. Lista nieskończonych rzeczy jest długa jak historia żali jakie wylewałem na cały świat, za to jaki jestem. Czy Wy w ogóle to czujecie. W czwartek wieczorem przyjeżdża mój do dziś nieuznany przez urzędy, wschodni brat, a ja mam auto w rozsypce...

...ale nic to. Działam dalej. Wstaję w środę jakoś nad ranem. Wsiadam w UNO i lecę do Jarka na drugi kraniec miasta. W aucie sześć felg i pięć opon. Z duszą na ramieniu obserwuje wyważanie felg. Zastanawiam się czy wkład pracy jaki włożyłem w te szpulki się opłacił...










 ...felgi wyważyły się następująco: 5gr. 10gr. 10gr. 30gr. Najsłabsza z nich miała natomiast - 35gr. po stronie zewnętrznej i 30gr. po stronie wewnętrznej. Oczywiście felerna sztuka zaraz wyleciała z projektu. Byłem zadowolony z jakości poszerzek, które na maszynie chodziły nadzwyczaj dobrze, choć, nie obyło się niestety bez wtop. Trochę się wkurwiłem bo Jarek mimo iż robotę wykonał solidnie, to obdarł mi dwa ranty. Chuj strzelił tyle pracy. Dziś ogarnąłem temat, jednak niesmak pozostał i patrząc z perspektywy czasu, to lakierowane ranty to spory minus robionych felg tego typu...

...jednak czego nie robi się dla lansu. Bo kto wcześniej wszedł w cztery sztuki grubych na osiem cali, stalówek - nikt... Ktoś musi wyznaczać standardy, bo jak mawia Wujek "We are the Radikalz"...







...specjalnie do felg, kupiłem przez net chyba możliwie najkrótsze wentyle - niecałe 2cm. Wreszcie nie są tak długie jak krowie wymiona...





...naciąg był, balonem nie śmierdziało, ranty ochronne opon robiły robotę. Byłem podjarany...

...drugą sprawą jaką załatwiłem tego dnia, był patent na który wpadłem na długo przed robieniem szerokiej stali, i z którego realizacją czekałem prawie rok. Już w Redzie miałem w bagażniku coś na kształt dojazdówki. Była to felga od Trabanta szerokości 4J obuta w możliwie najmniejszą oponę 135/70/13...

...i tak, jakieś 10 miesięcy temu rozmawiałem z Eljotem o postępach przy aucie. Od słowa do słowa, powiedziałem mu, że planuje ponownie zrobić sobie tą małą felgę do bagażnika, ale szukam opony w stanie lepszym niż poprzednia. W pewnym momencie powiedział: "a może skoro to ma być dojazdówka, to zarzuć prawdziwą oponę z dojazdówki"...

...to był strzał w dziesiątkę. Wyszukałem na Allegro koło dojazdowe od jakiejś Hondy czy Mazdy z laczkiem możliwie najmniejszym w klasie 13 cali. Opona Yokohama w rozmiarze 105/80 była nowa, a całość wraz z wysyłką kosztowała mnie całe 40zł. Zobaczcie jak kształtuje się różnica w rozmiarze obu opon i felg. Sam byłem wtedy w szoku...










 ...u nikogo wcześniej nie widziałem tego patentu i tym bardziej wiem, że było warto w to wejść, bo dla takich smaków, smaków które wyłowi tylko ktoś kumaty warto to robić. Łamać schematy, tabu i jebane konwenanse...







...przy aktualnym setup'ie koło stało się zbyt małe do stworzonej zabudowy, ale to z kolei dało kolejną możliwość, którą prędzej czy później wykorzystam. W każdym razie naciąg jest teraz nawet w bagażniku a średnica powstałego koła zapasowego niewiele różni się od średnicy koła na którym toczy się auto...


... Ciąg Dalszy Nastąpi...

1 komentarz:

  1. No ta dojazdówka wyszła super! Uwielbiam niezauważalne przez większość ludzi szczegóły, a w tej kwestii Twój projekt nie zawodzi!

    OdpowiedzUsuń

wyrzuć to z siebie...