21 maja 2011

myśleć o przeróbce...

Malkontentom czytającym tego bloga, należą się słowa wyjaśnienia. Po pierwsze, jedna rzecz się zmieniła - nie jestem już sam, po drugie dostałem eksmisję z budynku na działce. Dlatego też prace nad autem zostały wstrzymane. Teraz przygotowuję się do przeniesienia auta pod wiatę. Jest dużo pracy a mało czasu. Jest jednak plus. Sprzedałem koła z sezonu 2009/2010 i jest kasa na zakup elementów do budowy układu wydechowego. Dostałem również paczkę...

...kupiłem na Allegro, za całe 150zł dwa tylne wahacze oraz jeden przedni dolny - wszystko nowe. Wraz z jedną sztuką kupioną jakiś czas temu, będzie można myśleć o przeróbce...

...tak więc, jest to jakiś postęp. Zapraszam do luknięcia na fotki, szczególnie na stan wahaczy po jeździe na glebie...








2 komentarze:

wyrzuć to z siebie...