10 maja 2014

zupełny przypadek...

Zdarza się, że ostre promienie słońca ogrzewają nam plecy. To uczucie, które gdzieś w środku sprawia nam radość, pozwala poczuć przyjemność tak delikatną, że aż niemal trudną do opisania. Niby nie dzieje się nic konkretnego, a jednak ciepło, które nas ogrzewa, nie robi tego jedynie fizycznie. Uśmiech sam ciśnie się nam na usta, a oczy wraz z wargami układają się w charakterystyczny łuk. Im intensywniej chłoniemy to gorąco, tym mocniej jego cięciwa napina majdan naszej twarzy...

...a jednak kiedy odwrócimy się w stronę tej rozpalonej planety, wyraz zadowolenia, który przed chwilą nas tak skutecznie rozpalał, dając wrażenie wszystkim w około, że jest nam dobrze, w moment zamienia się w grymas skrzywienia i swoistego bólu. Mrużymy oczy, na twarzy czujemy uderzenie gorąca. Trudno nam patrzeć na świat szeroko, wzrokiem bystrym i chłonnym. Chcemy się jak najszybciej odwrócić i patrząc przed siebie poszukać cienia, który da nam wytchnienie lub skryć się gdzieś, najchętniej pod ziemią, gdzie poczujemy na skórze choć odrobinę chłodu...

...wspomnienia to wspaniała cecha jaką posiadamy. I dopóki wracają do nas tylko te dobre, patrzymy w przyszłość pozytywnie, ogrzewani tym wewnętrznym, delikatnym ciepłem. Kiedy natomiast wracają w postaci ohydnych przebłysków lęku, krzywimy się niczym porażeni ostrymi promieniami słońca. Ciepło zamienia się w żar, uśmiech deformuje wargi w skrzywieniu nadchodzącego płaczu, oczy pokryte łzami tracą wtem ostrość widzenia...

...wtedy już wiemy. Przypominamy sobie, że przecież oglądanie się za siebie jest niepotrzebne, szukanie win bezsensu, wracanie pamięcią bezcelowe, a przykładanie wzorców z przeszłości do wydarzeń aktualnych, daremne...

...żyjmy tu i teraz, wspomnień używając tylko wyrywkowo, na moment zanurzając się jedynie w tych pozytywnych. Jeśli nawet któreś z nich wróci jak flashback orząc naszą Psyche pozwólmy sobie na to, na góra sekundę, dwie, pięć. Złe doświadczenia pozwolą docenić to co dzieje się teraz, od czego uciekaliśmy, albo przynajmniej powinniśmy. Wtedy pozostaje nam zacisnąć zęby, spróbować wywołać uśmiech i wtulić się w kogoś nam bliskiego...

...nie ma go ? Trzeba być dobrej myśli. Włączyć rap, wsłuchując się w niego liczyć, że poznamy kiedyś, kogoś przez zupełny przypadek...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wyrzuć to z siebie...