To, że przez 7 miesięcy nic się tu nie działo, nie znaczy wcale, że nie żyłem w tym czasie. Wręcz przeciwnie, wydarzyło się tyle rzeczy, że w pewnym momencie, nie wiedziałem o czym pisać i wolałem po prostu przestać. Dziś oficjalnie z dniem 1 października reaktywuje tego bloga. Czy warto, nie wiem, na pewno przyda się on w niedługim czasie...
No nareszcie!!! Moim zdaniem warto i nie mogę się doczekać nowych postów!!!
OdpowiedzUsuńNajwyższy kurwa czas.
OdpowiedzUsuńNawet się kurwa domyślam, ktoś Ty...
OdpowiedzUsuńWolniej, dlaczego tak długo??
OdpowiedzUsuńI poreaktywowane...
OdpowiedzUsuńpisz, pisz dobrze się czyta !
OdpowiedzUsuńMłody