...dziś mam za sobą setki tysięcy kilometrów nawiniętych na koła, dziesiątki tysięcy trzaśnięć drzwiami, tysiące pasażerów, setki litrów zmienionego oleju, dziesiątki awantur i pośród tego wszystkie tylko ja sam...
...wielu taksówkarzy, którzy siedzą za kółkiem wiele, wiele lat powiedzą, że niestety ale ten zawód powoduje otępienie, wręcz schamienie. Coś w tym jest. W pewnym momencie przestajesz się angażować w opowieści pasażerów, zaczynasz przejmować się tylko swoimi problemami. Niektóre opowieści potrafią utkwić Ci na lata, ale w praktyce klient trzaska drzwiami i jego story pamiętasz co najwyżej do ostatniego pociągnięcia za klamkę tego dnia...
...nie jestem wyjątkiem, ta praca zmieniła również mnie. Wcześniej nie umiałem odmawiać, walczyć o swoje, odezwać się niepytany, stanąć w czyjejś obronie, dać komuś w mordę w sytuacji zagrożenia. Dzięki niej poznałem wartość pieniądza i ból pleców związany z chęcią zarobienia kolejnej stówy. Słuchałem opowieści, które niejednokrotnie były kanwą spisywanych na gorąco relacji tak emocjonujących, że do dziś wywołują u mnie ciary na plecach. W żadnej innej pracy nie podejmujesz tylu decyzji, nie myślisz o konsekwencjach swoich wyborów i tak szybko nie przekonujesz się czy były dobre. Możesz wrócić do domu po kilkunastu godzinach jazdy z niczym, dostać wpierdol od leszczy, którzy reprezentują poziom kratki ściekowej, zdziwić się zasobem rynsztokowego słownictwa pijanego profesora kardiologi, użerać się z pijakami i ćpunami, dostać mandat czy wreszcie bronić się w sądzie po otrzymaniu 34 punktów karnych...
...mimo wszystko lubiłem to. Jednak trzeba było się rozwijać, iść dalej. Cieszę się, że poprzez zwyczajne zrządzenie losu przeskoczyłem z taksówki do zwykłej pracy u kogoś. Podszkoliłem język angielski, nabrałem doświadczenia. Dzięki pracy dla pakistańskiego nygusa dowiedziałem się czego unikać u następnego pracodawcy, jakich ludzi i zajęć się wystrzegać, jak upominać się o swoje prawa. Kolejny ciężki kawałem chleba, który kosztował mnie sporo straconego czasu, nerwów i rozczarowań. Dał kopa jednocześnie pokazując jak dobrym człowiekiem i pracownikiem jestem, tym samym zasługując na więcej...
...tak jak najlepszą w życiu decyzją było zawieszenie taksówki, którą jeszcze jakiś czas ciągnąłem jednocześnie z pracą na etacie, tak samo celnym posunięciem było odejście z tego cyrku i szefa oszołoma...
...dziś ten tekst piszę siedząc za biurkiem na piątym piętrze biurowca banku Nordea. Wreszcie warunki, które pozwalają docenić ciężką pracę nad sobą i następne cholernie ważne ociągnięcie. Kolejną ważną życiową zmianę. Atmosfera, która powoduje, że lubię chodzić do pracy. Ludzie, którzy swoim wsparciem sprawiają, że nawet ciężki dzień jest niczym w porównaniu do poprzednich prawie dwóch lat pracy w tej żałosnej firmie...
...zastanawiałem się nad tym wielokrotnie, ponieważ praca za kółkiem ma coś w sobie. Każdy dzień jest inny. Sytuacje jakich się doświadcza niejednokrotnie mogłyby stać się podstawą do napisania książki, a poznani ludzie bardzo często potrafią mieć na nas ogromny wpływ. Dlatego myślałem czy to dobry pomysł, ale powrotu nie ma...
...z dniem 1 października 2019 roku przestałem być taksówkarzem...
...tak jak najlepszą w życiu decyzją było zawieszenie taksówki, którą jeszcze jakiś czas ciągnąłem jednocześnie z pracą na etacie, tak samo celnym posunięciem było odejście z tego cyrku i szefa oszołoma...
...dziś ten tekst piszę siedząc za biurkiem na piątym piętrze biurowca banku Nordea. Wreszcie warunki, które pozwalają docenić ciężką pracę nad sobą i następne cholernie ważne ociągnięcie. Kolejną ważną życiową zmianę. Atmosfera, która powoduje, że lubię chodzić do pracy. Ludzie, którzy swoim wsparciem sprawiają, że nawet ciężki dzień jest niczym w porównaniu do poprzednich prawie dwóch lat pracy w tej żałosnej firmie...
...zastanawiałem się nad tym wielokrotnie, ponieważ praca za kółkiem ma coś w sobie. Każdy dzień jest inny. Sytuacje jakich się doświadcza niejednokrotnie mogłyby stać się podstawą do napisania książki, a poznani ludzie bardzo często potrafią mieć na nas ogromny wpływ. Dlatego myślałem czy to dobry pomysł, ale powrotu nie ma...
...z dniem 1 października 2019 roku przestałem być taksówkarzem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
wyrzuć to z siebie...